wtorek, 5 maja 2015

Rudy Orm - Frans Gunnar Bengtsson

Rudy Orm

Oryginalny tytuł - Röde Orm
Wydawnictwo – Nasza Księgarnia
Data wydania - 1984
Kategoria – historyczna

Cytat - „Co by było, gdyby wpuścić Normanów do królestwa niebieskiego? Zaczepialibyście święte dziewice nieprzystojną mową, podnosilibyście wojenny zgiełk przeciw serafinom i archaniołom i wrzeszczelibyście o piwo przed obliczem samego Pana Boga. „

Akcja powieści rozgrywa się na przełomie X i XI wieku n.e... Właśnie na ten czas przypada szczyt ekspansji Wikingów. W książce czytamy m.in. o chrystianizacji Skandynawii, wiosłowaniu na wielkich galerach i władcach różnych krain. Swoją historię przedstawia nam Orm, pochodzący ze Skanii wiking. Na początku książka wprowadza nas w życie rodziny Orma, dowiadujemy się o tym co dzieje się z jego braćmi i ojcem.

Orm to prosty, rozpieszczany przez matkę człowiek. Od lat chce wybrać się w morze na łupieżcze wyprawy tak jak robi to jego ojciec, niestety jego rodzicielka wciąż się temu sprzeciwia. Pewnego dnia w pobliży ich chaty do brzegu przybija statek wikingów. Gdy chcą oni zrabować zagrodę Orm rzuca się sam przeciwko nim i zostaje wzięty w niewolę. Tak rozpoczyna się największa przygoda jego życia.

W książce tej możemy zobaczyć jak mogła wyglądać próba chrystianizacji wśród rodaków głównego bohatera. W czasie gdy rozgrywa się powieść sytuacja księży wielokrotnie się zmienia, raz są nieszkodliwymi aczkolwiek przydatnymi ludźmi, a raz kimś kogo trzeba się pozbyć. Tam mnisi łatwej pracy nie mieli, bo jeśli spojrzeć na to okiem prawdziwego Wikinga, kto jest lepszy starzy bogowie władający morzem czy człowiek o którym usłyszeli niedawno. Widzimy tu pogan którzy nagle stają się bogobojni(tzn. na swój sposób), a także przemiany całkiem odwrotne. 

Kolejną ciekawą rzeczą w tej książce są niezwykłe ilustracje. Niby proste czarno-białe ilustracje, a jednak mają w sobie coś niesamowicie intrygującego. Do tego idealnie obrazują klimat tej książki, niby nic się nie
dzieje, a mimo wszystko są pełne emocji.

Książka ta jest idealną lekturą dla tych których interesuje życie ówczesnych wikingów. Wciąż nie mogę zrozumieć czemu jest tak mało znana, bo jest naprawdę dobra.  Doskonale obrazuje jak mogła przebiegać chrystianizacja wśród prostych ludzi, jak nowa religia przenikała się ze starymi wierzeniami. Ukazuje nam się życie zwykłych ludzi którzy znaleźli się w miejscu całkiem innym niż ich rodzinny dom, niepewnych czy kiedykolwiek wrócą do domu. Widzimy troskę o najbliższych.

Ocena – 6,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz